Forum o Żywieniu Strukturalnym

Noelka · Wysłany: Pon 10:02, 16 Mar 2009 Temat postu:

loonka, jak już chcesz zostać przy occie jabłkowym i strukturce to proponuję ci zwiększenie ilosci sałatek z sosem vinegret, tam ten ocet spokojnie można upchnąć, jest składnikiem sosu. Ale z drugiej strony, co za duzo to niezdrowo. Jakoś tak nie mam zaufania do zbyt dużej ilosci tego specyfiku. Może to i dobrze działa na tłuszczyk, ale czy na pozostałe kawałki naszego organizmu również? Chyba jednak wolę zostać przy urozmaiceniu.

Joan · Wysłany: Pon 10:14, 16 Mar 2009 Temat postu:

no właśnie, a za jakiś czas w mediach ukaże sie wiadomośc, że ocet jabłkowy szkodzi na cos tam... troche sie boje eksperymentów!

loonka · Wysłany: Pon 12:05, 16 Mar 2009 Temat postu:

Ja obsolutnie do niczego nie namawiam każdy sobie dopasowuje to co dla niego najlepsze. Chciałam sie tylko dowiedziec czy któraś z koktajlowiczek łączyła eliksiry z octem jabłkowym.

Noelka · Wysłany: Pon 12:59, 16 Mar 2009 Temat postu:

Nie czujemy się namawiane, tylko jak sama wiesz, każda z nas by chciała, najlepiej jutro, obudzić się i mieć wymiary miss. Piszemy o naszych wątpliwościach.
Ja jedyne łączenie to tylko jako dodatek do sosu vinegert, samego nie.

Joan · Wysłany: Pon 14:50, 16 Mar 2009 Temat postu:

Loonka, al eczekamy na Twoje efekty, jak masz ochotę tego spróbować... ja nie mówie, że za jakiś czas sie nie dam namówić...

iwonesku · Wysłany: Pon 17:22, 16 Mar 2009 Temat postu:

ocet jabłkowy faktycznie smaczny nie jest i lepiej go stosować do sałatek. Ja stosowałam go przez jakiś czas i wydaje mi się że był efekt.

Bardzo ważne!!! PAMIĘTAJCIE,ŻE TO MA BYĆ NATURALNY OCET JABŁKOWY,BROŃ BOŻE NA SPIRYTUSIE!![color=red][/color]

Joan · Wysłany: Pon 22:30, 16 Mar 2009 Temat postu:

znaczy się spirytus osobno, tak??? Twisted Evil

Noelka · Wysłany: Wto 8:48, 17 Mar 2009 Temat postu:

Oj Joan, są takie na spirytusie i są takie naturalne. Sama możesz go sobie zrobić w domu. To, co ci zostaje z jabłka do słoika, zalewasz ciepłą przegotowaną wodą i czekasz aż się z tego zrobi ocet. Co jakiś czas dowalasz dalsze kawałki z jabłek. Jest mozliwość, ze zamiast tego octu będziesz miała calvados (czyli winko z jabłek), chociaż na to za bardzo bym nie liczyła.

iwonesku · Wysłany: Wto 8:48, 17 Mar 2009 Temat postu:

Wiem Joan, że miał to być żart, ale spotkałam się już z osobami które popijały ocet jabłkowy spirytusowy, którym można się wręcz zabić, więc poważnie traktuje tą kwestię. to ma być ocet jabłkowy naturalnie fermentowany. I tyle. A spirytus-jak kto lubi...

Joan · Wysłany: Wto 9:14, 17 Mar 2009 Temat postu:

si si, żartowałam, ale fakt, zdaje sobie sprawę ze skutków nieodpowiedniego stosowania lub przyjmowania niedpowiedniego produktu....

loonka · Wysłany: Wto 11:58, 17 Mar 2009 Temat postu:

Joan ja już nie raz byłam na occie jabłkowym i jeśli chodzi o efekty naprawdę nie trzeba długo czekać. Ale od czasu do czasu robię sobie przerwę i w tym czasie chcałam pokoktajlować. Bo nie wiem czy można łaczyć ocet z koktajlem.

Chciałam zapytać o zarodki pszenne, gdzie można je kupić?? Sa one w formie ziarenek?? Czy kiełki??
Mam nadzieje że wiśnie mogą być mrożone??
Wink

Noelka · Wysłany: Wto 12:08, 17 Mar 2009 Temat postu:

Może właśnie tak zrób, jak mówisz. Na zmianę jakiś czas na occie, a potem zmiana na koktajle. Wszystko razem to może być za dużo na raz.

Kasandra · Wysłany: Wto 12:15, 17 Mar 2009 Temat postu:

loonka,oczywiście że wiśnie mogą być zamrożone.A skąd o tej porze roku wziąć świeże???Truskawki czy inne owoce też.

Zarodki pszenne można kupić w supermarketach,sklepach spożywczych czy sklepach ze zdrową żywnością.Mają postać jakby ziarenek trochę grubszych niż kasza manna.Są pzczkowane w torebki chyba po 150g lub w kartoniki w zależności od producenta.

Kairo · Wysłany: Wto 12:17, 17 Mar 2009 Temat postu:

loonka zarodki kupuje się normalnie w woreczku tak jak otręby :)

Joan · Wysłany: Wto 14:04, 17 Mar 2009 Temat postu:

powiem więcej, są dołączane w ramach promocji do otrębów pszennych lub owsianych z firmy Kupiec, a na odwrotnej stronie pudełka są przepsiy na nasze lekiksiry: zeilony i żólty hehehehe...