Forum o Żywieniu Strukturalnym

malaga

To nie jest zły pomysł. To mi się w strukturalnej podoba - nie ma produktów niezastępowalnych :)

Joan

No właśnie ja też już gdzieś pisałam o kapuście, kiedyś stosowałam dietę z zupką kapuściano-cebulową..
normlanie bajka bo same warzywa i jesz ile chcesz....
a tu gdzieś na necie wyczytałam, że tarczycowcy nie mogą jeśc kapusty....

Zdziwiło mnie to, bo przeszłam już paru lekarze endokrynologów i ŻADEN mi nic nie powiedział na temat diety odpowiedniej dla mojej tarczycy!!!!
Dale mnie to też się wydaje dziwne.... że ma czegoś nie jeść.... tym bardziej, że nie opycham się na każdy posiłek tylko niekiedy...
Ale na następną wizytę do mojego lekarza ptrygotuję zestaw pytań i już...

Emulor

Joan, kapusta należy do warzyw wolotwórczych, zreszta wiele warzyw tzw. kapustnych tak działa, więc jesli masz zdiagnozowane wole obojetne lub wole guzkowe to nie jedz za dużo tych warzyw.

Joan

Nie mam Emulor tego zdiagnozowanego, gdzies opisywałam cały przebieg mojej choroby....
Tyle, że ciagle w gazetach znajduję diety dla tarczycowców co nam wolno a co nie, a mój lekarz nic mi nie wpsominał na temat jakiejś szczególnej diety... czyli albo mi ona nie jest potrzebna, albo lekarz nie uważał, że jest to potrzebna uwaga....

Emulor

No bo Joan endokrynolodzy wolą leczyć tabletkami, a dieta w większości schorzeń ma wspomagac leczenie i w istocie tylko tyle daje-WSPOMAGA.
Gastrolodzy wiecej mowią o diecie bo w koncu leczą układ pokarmowy...róznicuja styl żywienia zależnie od tego który odcinek układu pokarmowego jest chory. i jeszcze jeden fakt- choroby niedoborowe moga być leczone tabletkami, ale lepsze efekty osiąga się naturalnymi dietami.
Joan jesli masz ochotę to Ci prześle informacje na temat diety z chorobami tarczycy albo w wielkim skrocie przedstawię na forum.

Joan

Hej Emulor przeslij mi prywatną wiadomość...
Ja moją tarczycę leczę już od 2005....

Kasandra

Odnośnie gastrologów to w moim przypadku to się nie sprawdziło.Od lat mam chorobę wrzodową, oprócz tego refluks i niedomogę wpustu żołądka. W ciągu tych lat leczyłam się u kilku lekarzy, w tym jeden nawet z tytułem profesorskim, i żaden, ani jeden, słowem nie zająknął się na temat diety.Żaden nie zainteresował się tym jak się odżywiam (może np.fatalnie) ani nie dał żadnych dietetycznych zaleceń.
Z kolei mój mąż z poważnymi schorzeniami serca i w ogóle układu krążenia też leczył się już u kilku specjalistów (nawet trafił do pewnego słynnego nie tak dawno kardiochirurga,nie będę pisać jak go potraktował) i to samo.Ami me ani be na temat diety,jeden tylko wspomniał,że mąż powinien schudnąć i to wszystko.A przecież w tego typu schorzeniach dieta też jest bardzo ważna.

malaga

Moim zdaniem przy każdego typu schorzeniach dieta jest super-ważna. Dlatego tak mnie rozczarowała pani endokryolog. i pisałam już też gdzieś jak bardzo staram się unikać lekarzy...
A skoro dieta jest w stanie wpłynąć na organizm tak znacząco, że jej efekty widoczne są na zewnątrz (skóra, włosy), to tym bardziej musi działać na wszelkie narządy wewnętrzne.
Niestety obawiam się, że jeszcze długo podejście lekarzy się nie zmieni - przecież od studiów uczeni są przepisywania konkretnych leków na konkretne schorzenia. A nigdy nie słyszałam, żeby lekarz polecił komuś zmianę stylu życia w celu pozbycia się jakichśtam dolegliwości...

Kasandra

Malaga,masz całkowitą rację że dieta jest bardzo ważna,zarówno dla chorych jak i dla zdrowych.Właściwa dieta pomaga chorym odzyskać zdrowie a zdrowych chroni przed chorobami.
Czytałam kiedyś,że lekarze w trakcie studiów mają zajęcia z dietetyki w niemal śladowej ilości godzin.Z jednej strony trudno się dziwić że nie mają o tym wielkiego pojęcia.Z drugiej strony jednak wiedzę tę można zdobyć we własnym zakresie jeśli się chce.Tylko pewnie łatwiej jest przepisywać pacjentowi kolejne i kolejne leki.Pewnie często jest tak jak mówiono w tym filmie "Jedzenie ma znaczenie" o którym już kiedyś rozmawiałyśmy na forum.

Joan

no mój endokrynolog jedynie kazał mi kiedys zacząć dietę w celu odchudzania... nic na temat schorzenia...
zresztą wiekszość lekarzy kazało mi sie odchudzać.... ale jakoś puszczałam to mimo uszów...

malaga

Ale wiesz, Joan, łatwo jest powiedzieć, że masz się odchudzać, bo nadwaga jest zła dla zdrowia i to wie każdy. Co innego zaproponować jakiś sposób żywienia! Albo chociaż podkreślić jakie produkty są ważne, a jakich unikać... Żaden lekarz tego nie robi.
Z drugiej strony, Kasandra, po co mają się uczyć dodatkowo dietetyki, skoro mieli takie długie i cięzkie studia, a w dodatku na każdego lekarza zakładającego własny gabinet czekają kolejki przedstawicieli firm produkujących leki z prezentami i premiami za przepisywanie ich produktu...
Ale się znowu nakręciłam... I to tak z samego rana...
Zdrowym trzeba być i już! ;)

Kasandra

I znów masz rację malaga.Niestety,dla większości lekarzy liczy się tylko i wyłącznie kasa.Zdrowie pacjenta mają w....głębokim poważaniu.Przecież gdyby skutecznie wyleczyli pacjenta z choroby to wiadomo że pacjent,odzyskawszy zdrowie,do lekarza nie musiałby już chodzić.A tak, zwłaszcza w tych chorobach zwanych cywilizacyjnymi,konserwują zastany stan zdrowia (ewentualnie nieznacznie poprawiają) i taki delikwent ciągle jednak chory odwiedza lekarza latami i interes się kręci zarówno dla lekarza jak i dla producentów leków.

Uważam podobnie jak Ty, że zdrowym trzeba być.Ale żeby być zdrowym trzeba coś w tym kierunku robić a większość ludzi nie robi.Uważają,że wszystko co mogą zrobić to chodzić "po lekarzach" i łykać masę pigułek a swoje choroby uważają za dopust Boży.

Emulor

Joan wyśle wiadomość przy okazji, jutro miałam miec wolne a musze iść do pracy...W wolnej chwili wyślę ci to co mam gdzieś uchowane w komputerze o tej diecie..pozdrawiam.
A i zerkinij też w swoje dokumenty medyczne i sprubój ustalić jaka jest przyczyna niedoczynnosci tarczycy. tzn rozpoznanie, może masz postawioną diagnozę. opisz dotychczasowe leczenie. czy leczyłas wczesniej nadczynnosc i potem pojawila sie niedoczynnosc, czy też od poczatku masz niedoczynnosc..to istona informacja.

Joan

Emulor, na początku miałam nadczynność (Graves-Basedowa), brałam dwa razy jod radioaktywny i przeszłam w niedoczynność... tak po krótce....

Kasandra

Joan,ale przecież przy niedoczynności tarczycy nie można schudnąć a Ty chudniesz...