Forum o Żywieniu Strukturalnym

Dorunia

Milkaa - do zadowolenia to wystarczy mi 65 kg (tyle już miałam po urodzeniu dwójki dzieci), a cel wyznaczyłam sobie wg Lorenza i wg Broca - tyle wyszło wg ich wzorków. Postanowiłam tym razem iść na całość - jest strukturalnie i 1000 kcal. Pierwszy tydzień idzie przeważnie najlepiej. Mam nową koleżanke w pracy, która w zeszłym roku zrzuciła 25 kg na 1000 kcal i nie odżywiała sie strukturalnie więc jestem pełna optymizmu dla moich planów.
Przez ostatni rok żywiłam się prawie tylko strukturalnie i nie ograniczałam ilościowo i kalorycznie co pozwoliło mi poprawić metabolizm. Teraz nastąpił atak na mój tłuszczyk i proszę trzymać za mnie kciuki cobym wytrzymała :)

Milkaa

Doruniu oczywiście, że trzymam za Ciebie kciuki !!!
Jesteś zdeterminowana, więc sukces murowany :)

Milkaa

Doruniu właśnie przejrzałam te wzory i moje wyniki różniły się o 6 kg więc nie wiem czy można się na nich opierać. Przecież każdy ma inną budowę i dwie osoby z tą samą wagą i wzrostem mogą wyglądać całkiem inaczej.
Rozumiem, że to tylko orientacyjnie.
Kiedyś sprawdzałam wg jeszcze innych wzorów, ale nie pamiętam jakich, chyba na strażniku wag, wtedy wyszło mi coś pomiędzy tymi dzisiejszymi wynikami;)

kamilka

ja sobie też muszę paseczek zrobić.

Doruniu, ja waże trochę wiecej od Ciebie, 102,5kg :( Ale cel mamy podobny. Chciałabym do 65kg dobić.
Ja jestem na 1500kcal. Byłam na 1800kcal przez styczeń, ale waga mi nie spadała, a nawet rosła, więc od kilku dni obcięłam kalorie...

Dorunia

Wierz mi kochana, że moja waga "sprzed" dzieci była 53 góra 54 kg to jakbym przy moich 165 cm osiągnęła jakieś 57,5 - byłabym w siódmym niebie.
Póki co uraczyłam się 1 lampeczką czerwonego wytrawnego winka (miała 100 ml i 67 kcal) pijąc za zdrówko za wszystkie Koktajlowiczki i ciesząc się, że doktor zaliczył ten napój do strukturalnych.

kamilka

ja "przed dziećmi" wazyłam 62-65kg, a mam 173cm - więc źle nie było. Chociaż teraz mi się wydaje, że gdyby w końcu udało mi się osiągnąć taką wagę, to wyglądałabym lepiej niż wtedy, bo teraz ćwiczę codziennie, więc ciało byłoby lepiej ukształtowane. Ale czy mi się to kiedykolwiek uda?

A ja właśnie wypiłam sobie koktajl na podwieczorek. A na kolację, po ćwiczeniach będę miała jajko i plaster twarogu.

Dorunia

Kamilka - popróbuj weekendowej. Daje świetne efekty i nie musisz jej przeprowadzać w piątek- niedziela. Ja zazwyczaj robiłam w tygodniu np. od poniedziałku, bo łatwiej mi było w pracy niz jak pichciłam coś dla rodzinki. A w pozostałe dni jak najwięcej strukturalnie.
Cieszę się, że nie jestem sama wśród puszystych. 3-mam za Ciebie kciuki i życzę wytrwałości.

greta

:-D :-D :-D
Zakończyłam pierwszą dietkę wekendową. Jutro rano ważenie. Nie było wcale tak źle.
Mam nadzieję że dwa kiloski opuściły mnie na zawsze.
Ja startuję z wagi 106 kg.
Moja waga nie jest wynikiem obżarstwa a działania leków. Leki już w połowie odstawiłam. Najgorsze to to że jestem w okresie menopauzy i przytyć jest bardzo łatwo.
Od jutra mam zamiar dwa razy dziennie koktajle i jeden posiłek-obiad strukturalny.
Oby mi sie udało i nie zabrakło wytrwałości.
Pozdrawiam i życzę milego wieczoru. :smile:

Dorunia

Greta - witaj. Na pewno się uda.
Ja też miałam nagłe przytycia z różnych zdrowotnych powodów (np.3 lata temu nagle przybyło mi 13 kg). Rok czasu zajęło mi uspokojenie organizmu i wyregulowanie metabolizmu po wszystkich tzw. dietach cud. Ostatni rok byłam strukturalna (niestety nie 100 %) i teraz z nowym rokiem ruszyłam do boju.
No to jesteśmy już 3 pulchniutkie do zrzucania tłuszczyku, wody i tego co tam się nam przyplątało z naszej i nie z naszej winy.
A co do meno, to może spróbujesz coś z preparatów sojowych ?
POWODZENIA i 3-maj się strukturalnie.

Bożka

Jatez jakos wole dwa razy dziennie koktajle i raz obiad strukturalny, wekendowa to dla mnie rewolucja domowa, a tak małymi kroczkami do celu...

Dorunia

Aha - Greta - 2 koktajle i obiadek to trochę za mało. Dodaj ze 2 strukturalne przekąski, żeby przerwy nie były dłuższe niż 3-4 godziny, bo możesz mieć napady głodu i wtedy trudno się powstrzymać od jedzonka :)

Bożka

Dorunia strukturalne przekąski obowiązkowo, tak się naczyłam w Korbielowie na wczasach...tylko, że tam podawano nam pod nos..a w domu niestety trzeba wszystko samemu:)..

Dorunia

Bożka - przecież możesz sobie przygotować na zapas takie przekąski i mieś pod ręką w domu czy w pracy - może suszone figi, kilka orzechów, trochę pestek dyni i słonecznika. Przygotowanie takiego zapasu to parę minut wieczorkiem i już sobie siedzi w mocnym opakowaniu w Twojej torebce :) i czeka na swoją porę.

greta

Witam. Waga pokazała -2,30kg ale się cieszę. Oby udało sie to utrzymać.
Dziś rano owsianka na mleku 0% plus 1 morela,łyżeczka nasion slonecznika i łyzeczka pestek dyni a do tego 1 łyzka oleju słonecznikowego. Nie wiem czy to tak na 100% strukturalnie ale ja od ponad roku zawsze na śniadanie jem owsiankę.
Przed dieta nie dodawałam ziaren , tylko otreby owsiane i olej , ktory tez juz pije od roku.
Na drugie sniadanie mam koktail zielony ale bez morszczynu bo narazie nie udało mi się kupić.
Na obiad kasza gryczana z sosem pieczarkowym i wieczorem koktail ale nie wiem jeszce jaki, może oczyszczajacy.
Oceńcie moj dzisiejszy jadłospis. Pozdrawiam zimowo i śnieżnie. Razz

greta

Dorunia o jakich preparatach mówisz?