Forum o Żywieniu Strukturalnym

malaga · Wysłany: Wto 15:20, 10 Mar 2009 Temat postu:

Joan, właśnie dlatego weekendówki robię sobie w środku tygodnia :) Bo w weekend to by się chciało piwko ze znajomymi wypić, albo zrobić super-obiad, albo wprosić się na obiad do rodzinki, albo z kolei jestem w podróżach i też nie za bardzo... A w tygodniu cisza i spokój :)

Goya · Wysłany: Wto 15:28, 10 Mar 2009 Temat postu:

Joan ja w niedziele rano sobie odpuscilam koktajlik bo mazus zrobil sniadanko do lozka.... :))) wiec szkoda zeby sie zmarnowalo, zawsze mozesz wieczorem wypic koktajl....

Joan · Wysłany: Śro 19:44, 11 Mar 2009 Temat postu:

no też fakt dziewczyny... w tygodniu sie czyms zajmę, w pracy porobie koktajle (z surowców juz częściowo przetworzonych), a na weekendzik strukturalne jedzonko i tylko koktajl na wieczór!

Joan · Wysłany: Czw 8:44, 12 Mar 2009 Temat postu:

no moge sie pochwalić, co prawda nie weekendowałam w dosłownym słowa tego znaczeniu, ale również piłam koktajl ei bardzo uważałam co jem i ..... 2 kg w dół! Teraz tylko to utrzymać..... w następnym tygodniu zbieram grupę do weekendówki!

Kairo · Wysłany: Czw 8:56, 12 Mar 2009 Temat postu:

No to świetnie Joan :) Trzymam kciuki za jeszcze więcej :)

Joan · Wysłany: Czw 10:11, 12 Mar 2009 Temat postu:

Dzięki Kairo, bo ja muszę jeszcze więcej...schudnąć.... nie ma bata!

graszka · Wysłany: Nie 11:41, 15 Mar 2009 Temat postu:

ja robiłam weekendową od zeszłej niedzieli do wtorku...tylko ze dużo kawy przy tym piłam niestety..
ale 1,5 kilo w dół zeszło...
na razie do dziś nie wróciło..
staram się zastepować posiłki koktaliami czy też jadac strukturalknie ale różnie z tym bywa...jakies ciasteczko sie zdarzał:) bo upiekąłm dla meżą i...cóż..
myslę że od dziś kolejna weekendówka...moze znów co nieco ruszy...pozdrawiam

Kasandra · Wysłany: Nie 12:06, 15 Mar 2009 Temat postu:

graszka,myślę że przy następnych weekendówkach też schudniesz.Ja przeprowadziłam już 3 udane weekendówki,na dwóch pierwszych schudłam po 2kg,na trzeciej 1kg.Muszę dodać,że też piję duzo kawy i to słodzonej,również w czasie weekendówek.Wiem,że to niestrukturalnie ale nie potrafię z kawy zrezygnować.Staram się przynajmniej ograniczać ale też różnie mi to wychodzi...

graszka · Wysłany: Nie 12:22, 15 Mar 2009 Temat postu:

dzięki za wsparcie...
ja pije kawe bez cukru, ale z mlekiem, niestety nie sojowym, bo mi nie smakuje...
pozdrawiam.

Kairo · Wysłany: Nie 13:06, 15 Mar 2009 Temat postu:

Brawo graszka :) świetny wynik :)
Ja kawę porzuciłam, piję ją tylko od czasu do czasu.

graszka · Wysłany: Nie 13:24, 15 Mar 2009 Temat postu:

Kairo a co pijesz?
pewnie wodę, ale jakieś herbatki też?
moze polecisz coś? Smile

Kairo · Wysłany: Nie 15:08, 15 Mar 2009 Temat postu:

Piję wodę, zieloną herbatę, wszelkie ziołowe i owocowe i czasami czerwoną herbatę. Unikam czarnej herbaty bo ją zawsze dużo słodziłam, a teraz nie słodzę w ogóle.

malaga · Wysłany: Nie 15:38, 15 Mar 2009 Temat postu:

A ja z nałogowego kawopijcy (pół litra dziennie to było totalne minimum) stałam się zwolennikiem zielonej herbaty. Czasem piję zieloną herbatkę z guaraną, ale przwie zupełnie zapomniałam o kawie. I stało sie to w ciągu tygodnia. Nawet nie robiłam tego specjalnie- po prostu bardziej mi smakuje do śniadanka zielona herbatka. I jakoś tak poszło..
Teraz kawę zostawiam sobie na extremalne sytuacje i czasm dla czystej przyjemności :)

graszka · Wysłany: Nie 18:10, 15 Mar 2009 Temat postu:

no to pozazdroscić malaga...
ja w sumei barzdo lubie kawkę z mleczkiem...dlatego tak trudno...ale dzis zaczynam kolejną weekendówkę i mam zamiar chociaz podczas niej obyc się bez kawki...moze tym razem mi się uda...
pozdrówka

Joan · Wysłany: Nie 20:04, 15 Mar 2009 Temat postu:

Hej Graszka, dołączam do weekendowej!!!!!! Właśnie pije koktajl wieczorny!
Ja też pije kawe z mlekiem, trudno... słodzę melasą, ale tylko w domu, w pracy pije niesłodzoną! Nie dam rady odzwyczaić sę o dkawy, bo wcześnie rano wstaje i jak se dwie nie walnę z rana, to nie funkcjonuję... zresztą zaraz będę kończyc moja popołudniową kawkę!
No i czeka już dzbanek zielonej herbaty na dzisiejszy wieczór! Już jestem po jednym...