Forum o Żywieniu Strukturalnym

sailchuach

Ja mam jutro wolne, ale jadę rano na jogę (wczoraj przegiełam, poszłam spać koło 3 i cały dzień byłam lekko śnięta). Ja też nie lubię świąt - wybijają mnie ze zdrowego rytmu, nie ma jogi, te jedzeniowe pokusy czające się wszędzie

Bożka

Jutro chyba pojde na calanetics mam nadzieję ze będzie

sailchuach

Jeszcze napiszę, co dziś zjadłam: rano jabłko, potem chlebek pp z chudym twarogiem i pomidorem (to było wg MM), na obiad był makaron razowy z pesto i surówka z czarnej rzodkwi z jogurtem i słonecznikiem (pychota - szczególnie ten makaron razowy, taki al dente, wygląd ma nieciekawy - jak makaron, który swego czasu kupowałam mojemu psu), potem parę orzechów i wieczorem kokatajl czekoladowy (ostatnio bardziej mi smakuje niż kawowy - ten cynamom mi nie pasuje)

vanili

Zaczynam się uzależniać od cynamonu, dodawałabym go do każdego koktajlu, najchętniej. Zapach znany z dzieciństwa, odkryłam na nowo, dzięki diecie.
Od 3 dni używam kurkumy.

vanili

Oj, dzisiaj fatalnie sie czułam. W sumie zjadłam: 1 banan, 1 jogurt,1 morelka suszona, słonecznik, grejpfrut, pomidor, kefir,zabek czosnku i gorzka czekolada 3 kostki, herbatki bez cukru. Wyszły 2 koktajle.Wg Was- to dużo czy mało? Nawet brzuszek mam... Rolling Eyes

Bożka

Vanilko malutko....zjadlas jak ptaszek...

vanili

Vanilko malutko....zjadlas jak ptaszek...
Tak....a wyglądam jak słonica. Wczoraj studiowałam kalorie i taki kefir ma 170kal, owoce też sporo, więc już mnie nie dziwi,że nie mogę zbić tego kilograma. Ostatnio 2 man down

z bananem, bo najsmaczniejsze...i mam odpowiedź na moje pytanie??? czemu? Jednak diety muszą być restrykcyjne, bo momentalnie komórki tłuszczowe uaktywniają się.
/ Przypomnę, moja nowa waga wskazuje 60 kg, a jak tu zmienić suwaczek?, to nieetyczne Exclamation

, czyli zamiast do przodu, cofać się? o nie! Exclamation

/

just

słońce nie martw się. Wszystkie Was pocieszę moim wczorajszym wieczorem: full kawy, tiramisu, gorącej czekolady i alkoholu ;] za to dziś tylko pasta z makreli na śniadanie, a teraz surówka z marchewki i siemię lniane. i to był otstani grzech przed świętami!

Bożka

Just pasta z makreli zdecydowanie nie :( ale wiesz nie przejmuj się kazda z nas ma mneijsze lub większe chwile słabości więc TY też, najfajniesze tylko jest to, że rozumeimy to a potem pokornie z powrotem wracamy do koktajli.

just

kto jak kto do kotajli Bożka Wink

. ale strukturalne jedzonko dziś u mnie było jak najbardziej, przed chwilą wsunęłam górę kaszy xD no i postanowione: koktajlowanie zacznę od koktajluwiśniowego żeby się nie zrazić :] tylko melasy potrzebuję i zacynam ;)

sailchuach

Wczoraj zjadłam na śniadanie biały serek z pomidorem, potem koktajl białkowy, sałatka (lodowa, orzechy) i granulat sojowy, potem jeszcze koktajl.
Dziś zaczęłam od zielonego, potem koktajl białkowy, sałatka (pekińska, orzechy) i pleśniak.
Odstawiłam węgle, stawiam na białko - po 3 dniach mam pół kilo mniej Very Happy

vanili

Just, piekny suwaczek Exclamation

Ambitne masz plany.
Sail, u mnie też "dieta do diety"i było tak dobrze, ale skusiła mnie gorzka czekolada wieczorem w czasie filmu Skazany na śmierć.

retro

Dziewczynki jestem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pilnowalam sie z jedzonkiem i duzo bylo zieleniny z pysznymi sosami strukturalnymi.

vanili

no ,proszę jak to sobie dogadzała Laughing

Oczywiście nad waga była kontrola??
A mnie dzisiaj odwiedziła koleżanka, przybyła z ciastkami. Była w ciężkim szoku, bo nie jem słodyczy, cukru, ziemniaków i całego tego badziewa...
Rolling Eyes

Wiecie ,że martwi się o mnie i jak mam wytłumaczyć, że krzywdy sobie nie robię tą dietą Question

Posypały sie komplementy n/t mojej cery, opalenizny/zostałam posądzona o solarium/ i jeszcze dodała, że mówiono jej, jak super wyglądam. Aż przeglądałam się w lustrze, czy przypadkiem nie ubyło mi 10 lat Question

Ona co prawda nie na diecie, ale ma r.34, zawsze jadła 2 obiady, górę słodyczy, więc nie rozumie z czym my biedne musimy się zmagać.

sailchuach

Tak - jak ja "nie lubię" takich koleżanek - co zjadają konia z kopytami i nic. Ale podobno taka przyspieszona przemiana materii powoduje też przyspieszone starzenie (no dobra, wredna jestem).
Dziś miła niespodzianka - zrobiło się bardzo zimno, a ja w pantofelkach... Z desperacji poszłam szukać kozaków (pisałam o moich strasznie grrrubych łydach, na których zamek w połowie się zatrzymywał). Stał się cud - kupiłam piękne, gestapowskie oficery (model dopasowane raczej), rozmiar 38 (mój "normalny" rozmiar, ale zwykle musiałam kupować 39 - efekt kota w butach) i się zapięły bez problemu, nawet u góry jest troszkę luzu - nigdy się tak nie cieszyłam, że mi but odstaje Very Happy