Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna Forum o Żywieniu Strukturalnym

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co dzis zjadlam
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 94, 95, 96 ... 112, 113, 114  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna -> *Dzień jak co dzień*
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justyska
koktajlowy beniaminek
koktajlowy beniaminek



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:03, 04 Cze 2014    Temat postu:

witajcie
Chwilę mnie nie było, a tu taki ruch, ja też mam fejsa i też proszę podeślijcie mi linka.
Aktualnie jestem na kursie w Warszawie, niestety dieta leży, ciężko u kogoś (tu akurat u brata) rządzić się w kuchni, no jest raczej taki pizza lub inny fast food, ale przemycam mu jakieś "moje" jedzonko. Poza tym "szaleje" w sklepach (wreszcie mam czas) i widzę duże braki na swoim koncie...

Ale jutro już wracam do domu :))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia
młodsza koktajlowiczka
młodsza koktajlowiczka



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz Krefeld

PostWysłany: Śro 9:24, 04 Cze 2014    Temat postu:

Madziku, oczywiscie nie sama owsianka wczoraj zylam :-) ale moje poczynania dietetyczne byly chaotyczne i grzeszne.. po owsiance 2 kromki pumpernikla + chudy indyk i zielenina. Pozniej wypuscilam sie na zakupy i dostalam slinotoku na nimm 2 ( te kwasne )... kupilam, zjadlam chyba z 10.. drugi napad dotyczyl takich dmuchanych chipsow (zlooooo) zjadlam pol paczki..
Potem byli duzo wody, a wieczorem zrobilam K grillowanego kurczaka ( ja mialam w planie zielonego) i w trakcie jak jadl po prostu MUSIALAM sobie tez zrobic pol cycka. Zjadlam z buraczkami i maslanka. Dziwne to byly wczoraj te napady, takie gdzies z wewnatrz, nie do odparcie. Pewnie organizm mial takie potrzeby i sie "domogl" Wink
Dzisiaj mam nadzieje bedzie spokojnie :-)
Wieczorem sie wyspowiadam, buziaki !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Śro 9:27, 04 Cze 2014    Temat postu:

halo, halo
u mnie z dietą standard, mam nadzieję, że udało mi się wejść na Wasze profile na FB nie wiem, nie znam się na tym i działam po ciemku, na wyczucie Wink a nie pokazywałam się bo jazdę mam u siebie nieziemską..... zmierzły M, a mama też nie lepsza czyli kosmos do n potęgi....
buziaczki moje kochane, pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:19, 04 Cze 2014    Temat postu:

hejo, bato chyba już jesteśmy znajomymi na FB Wink
asiu, śmieszne miałaś te zachcianki, ale to chyba każdej z nas sie czasem przydarza Laughing za mną dziś chodzą te peerelowskie zapiekanki z serem i pieczarkami i coś czuję, że ULEGNĘ;)
wczoraj jadłam kaszę gryczaną, młodą kapustkę i takie cienkie białe kiełbaski grillowe, bardzo je lubię i mam nadzieję, ze nie są bardzo ZUE Rolling Eyes
madziku, tylko się nie zniechęć, że w książkach łukjanienki są wampiry. ja sie mocno przestraszyłam, bo po przeokropnym "zmierzchu" (tylko pierwszy tom zmogłam), ale to zupełnie inna liga i inna tematyka. fantastyka, ale taka "dla ludzi", ja wielka fanka nie jestem, chociaż wychowałam się na lemie, lubię dicka i jeszcze kilku autorów. na szczęscie, jak sprawdziłam, łukjanienki sporo w polsce wydano, więc bedę miała radochę na dłuuuugo!

dziś jedziemy na 13.30 z mają do laryngologa, trzymajcie kciuki, żebyśmy gdzieś w korkach barackowo obamowych nie utknęli...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia
młodsza koktajlowiczka
młodsza koktajlowiczka



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz Krefeld

PostWysłany: Śro 19:07, 04 Cze 2014    Temat postu:

Hello again :-)
Madziku, przyblizysz troche te langosze..? Pisalas, ze to placki drozdzowe, cos tam jeszce dodatkowo zamieszane jest?
Dzisiaj juz grzeczna bylam - owsianka, pozniej grillowyna polowka cycka z kury z salatka z pomidora, dymki i avocado, na deser 3 sliwki w czekoladzie, a na kolacje bedzie zupa kwasniewskiego. Ugotowalam caly gar, zeby jakos zagospodarowac warzywa przed "zejsciem" no i przyspieszyc weekendowke. Czesc kaspuscianki zamroze w porcjach to bedzie "na zas" :-)
Jak tam bylo u Ciebie Tsambiko z komunikacja przed ostatnie 2 dni? Ogladalam wczoraj i dzisiaj tvn24 (mam tu nc+ :-) i jak widzialam to zamieszanie spore bylo, a wawa i bez tego zakorkowana jest.
Z sentymentow PRLowskich to ja mam oranzade.. ehhhh.. dobra byla..
Batus, nie daj sie swoim maruderom! Pomysl tez troche o sobie, Odpocznij! Zafunduj sobie jakas przyjemnosc albo idz moze do kina na cos fajnego. Dla Ciebie to tez przeciez byl ciezki okres przez ostanie tygodnie. Mamie ugotuj bigosu na tydzien Wink
Tymczasem kochane, papapa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyska
koktajlowy beniaminek
koktajlowy beniaminek



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:34, 04 Cze 2014    Temat postu:

witam Was ponownie,

Asia w Warszawie było faktycznie dość ciężko się poruszać były zamykane ulice, tworzyły się korki, nie wiem jak jest na co dzień w centrum bo pracuję na obrzeżach, ale wczoraj faktycznie było trudno poruszać się szczególnie jak ktoś średnio zna komunikację :(

moja dzisiejsza dieta to chyba 2 z minusem, może lepiej nie będe pisała co jadłam, aby któraś z Was nie złapała smaku, ale cóż jutro się poprawię... mam nadzieję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzik
ekspert koktajlowy
ekspert koktajlowy



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakow

PostWysłany: Czw 7:41, 05 Cze 2014    Temat postu:

Hej dziewuszki!

Jak najbardziej popieram Asię: Bato nie daj sie!!! Ty to wszystko ogarniasz i Ty jesteś najważniejsza, bo jak Ty stracisz siły, to zjadacze bedą jeść trawę Wink
Asiu, langosze robi mama R, wiec przepisu nie znam, wiem ze daje do ciasta śmietanę i jajka, jest ono bardzo delikatne. No i te placki sie smaży (khem khem) na średnio głębokim tłuszczu i podaje np z sosem czosnkowym i sałatka, jako dodatek do grilowanek albo na słodko z dżemem. Nie wiem jak jedzą to na Węgrzech, ale w Czechach, gdzie langosz stał sie fast foodem na równi z burgerami, najcześciej sie je je polane oliwa z czoskniem, posmarowane majonezem i posypane startym serem Very Happy bomba kaloryczna i niebo w gębie Very Happy
U mnie wczoraj oprócz ciastek Milka (nowe uzależnienie, wszystkie rodzaje) było spoko. Na kolacje zjadłam kalarepke i koktajl zielony wzbogacony o świeży szpinak i dużo ziarenek rożnych :-)
I byliśmy na basenie, było super :-)
Teraz juz zabieram sie na croissanta z dżemem Wink kawka akurat gotowa do picia Wink
Na drugie śniadanie szykuje sobie truskawki z jogurtem (kupiłam jakaś nowość Piatnicy: jogurt naturalny z dodatkiem mascarpone, musi byc dobry, zdam relacje Wink
Na pewno bedzie koktajl zielony i ostatnie dwa małe langoszki a na pózniej chyba makaron ze świeżym szpinakiem, lazurem i orzechami włoskimi. Dla R allio e ollio Wink
Słońce swieci, mam nadzieje, ze nie skryje sie za chmurami jak wczoraj Wink
Miłego dnia kochaniutkie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia
młodsza koktajlowiczka
młodsza koktajlowiczka



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz Krefeld

PostWysłany: Czw 9:30, 05 Cze 2014    Temat postu:

Dzem dobry :-)

Madziku poczytalam wczoraj w inecie o langoszach (wersji kilka) no i co? no i zaslinilam sie na maksa :-) w ogole wegierska kuchnia jest cool, za mlodu bylam kilka razy w Budapeszcie (piekne i klimatyczne miasto moim zdaniem :-) ale najbardziej to ki smakowala ich kielbasa paprykowa taka pikantna.. mmmm.. pychota. Generalnie lubie lokalne kuchnie, jak gdzies wyjezdzam to sobie nie zaluje Very Happy wracajac do langoszy, jak poczytalam i przelknelam litr sliny to sie w te pedy przelaczylam na jadlonomie i postanowilam chleb odmieniajacy zycie uoiec :-) czy to nie jest przypadkiem Twoj ziarniak?
Ja dzisiaj jak zwykle wystartowalam od kawki, potem owsianka, na obiad bedzie zupa kapusciana, a potem sie zobaczy, moze zotly a moze zielony, no i cos oomiedzy, chodzi za mna makoron ze szoinakiem bo kupilam ostanio fajny orkiszowy.
Justysko, nas wszystkie (jak widac czasmi z doniesien) czasami ciagnie do "smietnika" :-) to chyba lata starych nawykow daja znac o sobie..
Pogody i dobrego nastroju na dzisiaj :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:38, 05 Cze 2014    Temat postu:

hej dziewczyny, jeśli chodzi o korki, to było wręcz przeciwnie, chyba ludzie się przestraszyli i nie jeździli samochodami, luźniutko jak nigdy Laughing jedyne, co odczułam w związku z wizytą obamy, to helikoptery od rana do nocy krążące po centrum,ale hałas nie był dokuczliwy.

zapiekanki wczoraj nie jadłam, ale niestety GORZEJ, bo po badaniu lekarskim pojechaliśmy z mają do centrum handlowego (chciała sobie coś kupić za dostaną od babci na dzień dziecka stówkę) i skusiliśmy się na KFC... no comments...

asiu, ja te kiełbasy z papryką uwielbiam i kupuję je w sklepie wegierskim
[link widoczny dla zalogowanych] jest niedaleko mojej mamy. i też mam fajne wspomnienia z budapesztu! mój pradziadek był węgrem i mam duży sentyment do tego kraju

o langoszach nawet nie będę googlać, skoro takie tuczące, a nuż mi posmakują i co to będzie Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia
młodsza koktajlowiczka
młodsza koktajlowiczka



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz Krefeld

PostWysłany: Czw 16:46, 05 Cze 2014    Temat postu:

Tsambiko... chyba trzeba zawezwac Bate ze stadem batow na nas... Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:24, 05 Cze 2014    Temat postu:

i kałaszami...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia
młodsza koktajlowiczka
młodsza koktajlowiczka



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz Krefeld

PostWysłany: Pią 7:38, 06 Cze 2014    Temat postu:

Czesc Kochane :-)
Dzien minal mi strukturalnie ( chyba sie przestraszylam Twojego kalacha Tsambiko Wink )
a wiec owsianka, zupa kapusciana, pumpenikiel z indykiem ogorkiem i zoltym serem (1 kromka), duuuuzo wody mineralnej, pokrzywa i zielono-czerwona herbata. A wieczorem po uoieczeniu "chleba odmieniajacego zycie" oczywiscie nie moglam sie powstrzymac ( i czekac do rana az ostygnie) i zjadlam dupke, JEST PYSZNY :-)
Jestem juz po kawce, potem tradycyjnie owsianka, a potem bede sprzatac (zapalu brak) jak sie z tym ogarne to bede robic zarelko a jutrzejszy wypad nad morze do Holandii. Ma byc piekna pogoda i 28 stopni. Poplazujemy a w drodze powrotnej planujemy wpasc do Amsterdamu i moze zanoconowac i sie zabawic :-) K cos nie ma weny na Amsta ale jedziemy z moim kumplem z Kolonii, wiec jakos go przekabacimy :-)
Tymczasem buziaki moje mile!! :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:54, 06 Cze 2014    Temat postu:

hejo
sama się asiu wystraszyłam i też juuż jestem grzeczna. jem dużo truskawek, no ale one są (chyba) oki. a skąd wzięłaś babkę płesznik czy jak jej tam, do tego chleba odmienaiącego życie? szykowałam się go piec, kiedy pojawił się na blogu dorotus, ale jakoś nie chciało mi się tych nasion szukać...
amsterdam brzmi... dekadencko - jedyne, co pamiętam z mojej jak dotąd jedynej wizyty (na studiach jeszcze) to muzeum seksu i wideo o panu rekordziście, który ma hmmm 50 cm Shocked
madziku jak się masz i jak smakuje jogurt z serkiem mascarpone?
bato mam nadzieję, że rodzinka cię nie zamęczyła? hop hop
justysko, jesteś już u siebie? dopiero teraz doczytałam, że wpadłaś w korki obamowe, my byliśmy na smolnej i nic sie nie działo (mimo, że w pewnym momencie słyszeliśmy głośne trąbienia i sygnały, zdaje się, że wtedy obama jechał na lotnisko).

a mi smutno, bo umarł nasz piesek kajtuś - miał 14 lat i od 2011 roku mieszkał u przyjaciółki mojej mamy w białej podlaskiej. miał tam być kilka miesięcy, ale przez nasze zawirowania mieszkaniowe sprawa się na tyle przeciągnęła, że nie mieliśmy serca kolejny raz robić mu rewolucji (a ta pani pokochała go bardzo i miał u niej jak pączek w maśle). dzieciom nie mówimy, nie wiem, jak i kiedy to zrobić... roiliśmy, że go zabierzemy, kiedy już kupimy własne mieszkanie, ale to było nierealne, bo taki już był stareńki. ehh tak naprawdę to był MÓJ piesek, kupiłam go, kiedy jeszcze nie znałam mojego męża, taki kochany mały przyjaciel...


Ostatnio zmieniony przez Tsambika dnia Pią 9:55, 06 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:09, 06 Cze 2014    Temat postu:

no dobra asiu, zmotywowałaś mnie i zamówiłam nasiona babki płesznik w aptece dbam o zdrowie :) też chcę zdrowy chlebek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzik
ekspert koktajlowy
ekspert koktajlowy



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakow

PostWysłany: Pią 10:44, 06 Cze 2014    Temat postu:

Hej kochane!

Tsambiko, strasznie, strasznie mi przykro z powodu Kajtusia Sad ja tez mam takiego swojego pieska u rodziców (miałam go 2 lata w Krk, ale potem z rożnych względów zaopiekowali sie nim rodzice od 10 jest juz u nich, ale ciagle mnie kocha najbardziej, to taki mój synuś) no i właśnie od jakiegoś czasu ten mój piesek, który na imię na Kotek Wink zauważalnie sie meczy i to mnie martwi, bo zawsze był taki mlodzieniaszek. A jak wybudujemy dom to go chcemy wziąć, chociaż nie wiem czy rodzice oddadzą wnuczusia Wink mam nadzieje, ze bedzie z nami jeszcze dluuuugooo :-)
Dzieciaczkom lepiej powiedzieć bo przecież i tak sie musza dowiedzieć Sad bardzo współczuje Sad

Bato a Ty gdzie kochana zniknęłas? Wysłałam Ci wiadomość na Facebooku, udało Ci sie obejrzeć mój profil? Jeśli masz jakieś kłopoty z dostępem to pisz!

Asiu zazdroszczę wyprawy, nie byłam jeszcze w Holandii a bardzo bym chciała :-) moja przyjaciółka jest tam od roku, ale jakoś nie udało nam sie jej odwiedzić jeszcze Sad

Co do jedzenia, to wczoraj objadalam sie głownie owocami, z rzeczy konkretniejszych tylko dwa ostatnie langosze i kawałek camemberta.

Dziś byłam na badaniach krwi itp wiec wróciłam wyglodzona, ale ostatni croissant sie znalazł wiec do kawusi w sam raz :-)
Zaraz bedą owoce a potem chyba makaron, bo wciąż go nie zrobiłam :-P
A i moze zielony koktajl, ostatnio mi sie przypomniał i codziennie prawie jem/pije.

Jutro pewnie nie zdążę sie odezwać bo mamy cały dzien zajęcia w szkole rodzenia i warsztat pierwszej pomocy dzidziusiowi.

Udanego weekendu kochane!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna -> *Dzień jak co dzień*
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 94, 95, 96 ... 112, 113, 114  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 94, 95, 96 ... 112, 113, 114  Następny
Strona 95 z 114

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin