Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna Forum o Żywieniu Strukturalnym

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co dzis zjadlam
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 99, 100, 101 ... 112, 113, 114  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna -> *Dzień jak co dzień*
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:56, 19 Cze 2014    Temat postu:

asiu idź do lekarza i mów, że masz depresję Wink moja koleżanka ze studiów mieszkająca w niemczech, kiedy chorowała na depresję, dostała taką pomoc, że mi szczęka opadła - łącznie z terapią przez sztukę, wyjazdami, medytacjami, jogą...
a kaligrafia faktycznie bardzo medytatywna, całkiem odpłynęłam w trakcie, tym bardziej, że - jak wspomniałam - cały anturaż był baaardzo przyjemny:)
"maga" znam znam, był to swego czasu megahit, chyba nawet gdzieś jeszcze u mamy jest mój egzemplarz!
mamą się nie martw, moja tak samo reaguje w podobnych sytuacjach, chyba starsi ludzie nie lubią jak ich coś wytrąca z rytmu, no i strasznie się stresują, jak sa nie przygotowani na wizytę. my byliśmy dziś w miasteczku ruchu drogoweggo nie tak daleko od mojej mamy i dzieci chciały jej zrobić nalot, ale zaoponowałam właśnie dlatego, żeby jej nie przestraszyć;)
bato pogoda póki co jest, ale na jutro widze - tfu tfu - burze jakieś...

jadłąm lody Cool , poza tym grzecznie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Pią 10:57, 20 Cze 2014    Temat postu:

Dziewczyny ! dobiłyśmy do setki Super Tsambika swoim wczorajszym postem rozpoczęła setną stronę naszego forum ha ha ale numer Laughing gratuluję... na pewno pamiętacie, że początki były tylko na temat strukturalnej, ćwiczeń itp. a teraz raczej nasze życie, problemy dnia codziennego są na pierwszym planie a strukturalna "przy okazji" Laughing
no to będzie o strukturalnej... dzisiaj przeprosiłam się z owsianką na śniadanie i mam nadzieję, że tak już zostanie przez jakiś czas..... może do następnej fali upałów, kiedy nie trawię ciepłych posiłków Wink
na II będzie koktajl z truskawek,
na obiad chyba ugotuję makaron z sosem pomidorowym, a na kolację kolejna niewiadoma Wink nie mam jeszcze pomysłu.....
kobitki moje drogie, idę zrobić obiad dla moich zjadaczy, a potem jadę znowu do mamy, zajrzę wieczorem a tymczasem buźki, pa pa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:54, 20 Cze 2014    Temat postu:

no no, to trzeba wypić za setkę 2 man down

faktycznie tematy na ewoluują, ale nie do końca:) ja dziś mało strukturalnie jadłam, bo na śniadanie co prawda granola z jogurtem naturalnym i truskawkami, ale na obiad "peerelowska" zapiekanka

było ziiiimno i kropiło, a teraz (pod wieczór) się wypogadza...

miłego weekendu! Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzik
ekspert koktajlowy
ekspert koktajlowy



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakow

PostWysłany: Sob 9:39, 21 Cze 2014    Temat postu:

Hej kochaniutkie!

Wybaczcie moje milczenie, ale te dwa dni tak szybko zleciały!
W czwartek R zrobił mi śniadanie do łóżka, późno wstalismy a potem od razu na basen i spacer nad Wisła. Potem było wylegiwanko na kanapie, książka i filmy. Jedliśmy lody, truskawki, czeresni i bob :-) a na kolacje chleb zapiekany z serem. A dla R pizza i piwo Wink
Wczoraj od rana załatwiliśmy sprawunki: w ikei lozeczko plus wyposażenie, rossman, hm i tak nam zeszło do obiadu, czyli znów zadaliśmy sobie bobu Wink
Potem drzemka, składanie łóżeczka i podziwianie rezultatów Wink
Na deser lody z truskawkami i melisa na dobranoc. I tak to zlecialo, tak mam ze jak wypadnie z rytmu to sie czasem gubie ;-P
Ciekawie u Was, fajnie ze macie takie rożne zajęcia :-) ja dziś planuje uszyc sobie poszewke na taka wielka poduche do opieranie sie, która sobie wczoraj kupiłam. Poducha za 20zeta a poszewka do niej za 50!! Zwariowali Wink mam fajny materiał, wyprobuje maszynę, która tato doprowadził do używalności (juz uszyłam dwie podusie chmurki, mała i duża, ale pod okiem taty)
Co do niespodzianek czynionych mamom, to moja jest wyluzowana i czuje sie przy nas swobodnie, ale jakbyśmy tak jej wpadli z R kiedy byliśmy dopiero krótko razem, mogłaby sie trochę krępować. Mama R wciąż tak ma, jak przyjechaliśmy na imieniny, chociaż z ciastem i kawa, a ona of kors miała wieeelka blachę pysznego sernika, i tak widziałam zakłopotanie Sad chociaż sie tez cieszyła Wink
Moja rodzina w ogóle jest taka mało spieta, fajnie sie czujemy z moimi rodzicami, np na Boże narodzenie pierwszy dzien spędziliśmy w dresach na kanapie, oglądając komedie i zajadając smakołyki. Oczywiście wigilia była uroczysta i elegancka, ale ileż mozna Wink drugi dzien tez elegancki, wiec równowaga musi byc :-P
No i zawsze tak jest z nimi, ze jak jesteśmy zmęczeni, to mozna sie położyć, odpocząć, nie trzeba na sile siedzieć i oczy na zapałkach trzymać Wink
Ależ odbiegam od tematu :-P
Kochane, biorę sie za sprzatanie, jak R wróci z biegania to odkurzy a ja zetre kurze i tego typu drobiazgi. Potem blogie lenistwo i kryminał Krajewskiego Liczby Charona.
A co do Maga, to czytałam w kwietniu i niestety od 1/3 książki miałam juz dość, ale skończyłam, bo prawie nigdy nie przerywam lektury. No wyjątkowo mi to nie podeszlo, jak mało co Sad

Trzymajcie sie ciepło i wesoło kochane!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:01, 21 Cze 2014    Temat postu:

no cześć kochane!
madziku
moja mama też zawsze BYŁA wyluzowana. twoja jest pewnie z 20 lat młodsza! mama bardzo długo pracowała (na eme przeszła dopiero z 5-6 lat temu) i niestety od tego czasu bardzo sie pogorszyło jej zdrowie i zmieniło zachowanie... z opowiadań koleżanek, których mamy też mają tak koło 80. wynika, że to raczej norma niż wyjątek.

u mnie dziś na obiad tofu a la madzik/asia, właśnie leży w marynacie (podobnej jak robię do ryb, sos sojowy, musztarda, miód, dałąm też węgierska pastę paprykową i trochę przypraw). do tego chyba sobie ugotuję młode ziemniaczki i usmażę trochę pieczarek (mam zapas do zużycia).

bato
przypomniało mi się, że wspominałaś kilka dni temu o "potędze podświadomości" murphy'ego - ta książka baaaardzo mi pomogła w trudnym czasie i zawsze stoi na półce. miałam zresztą murphy'ego kilka innych książek, ale w zasadzie nic tam nowego nie było, więc je pooddawałam albo posprzedawałam.


asiu
, jak tam w bydgoszczy? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:41, 21 Cze 2014    Temat postu:

sama ze sobą gadam, ale MUSZĘ napisać, że obiadek był przepyszny!!! postanowiłam raz w tygodniu jeść tofu, mniam mniam mniam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Sob 17:04, 21 Cze 2014    Temat postu:

popatrz Tsambiko, o mało się nie "puknęłyśmy" Laughing
Madziku dobrze że jesteś bo już miałam jakieś "kosmate" myśli, że może Maja się pospieszyła, albo co, bo tak długo Cię nie było...
moje drogie koleżanki.....poproszę o dokładny przepis na tofu, którym się tak zachwycacie, bo już od jakiegoś czasu chodzę w sklepach obok niego jak "pies koło jeża" i nigdy nie miałam pomysłu jak je przyrządzić a tutaj z wszystkich stron słyszę same ochy i achy więc chciałabym spróbować Wink
ja co prawda wegetarianką nie jestem, ale na takie nowości zawsze jestem otwarta....
u mnie dziś rano była owsianka, na II koktajl truskawkowy, a na obiad reszta wczorajszego makaronu pełnoziarnistego z brokułem, wędzonym łososiem i serem feta + trochę malin... Little thongue man
buziaki laseczki, idę trochę popracować Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:22, 21 Cze 2014    Temat postu:

bato mi się tofu kojarzyło bardzo negatywnie, pamiętam jak lata temu pojawiło się w sklepach jakieś takie twarde i zeschłe albo "wystylizowane" na schabowe (zawsze mnie dziwiło, że ktoś nie je mięsa, a udaje, że mięso Rolling Eyes ). teraz kupiłam takie o konsystencji fety i - jak pisała asia - fajnie wchłonęło sos i smak (samo tofu jest jak wiadomo niemal bezsmakowe). posypałam je jeszcze sezamem i było naprawdę fajne. nie wiem, jak to do końca jest z tą soją, ale warto ograniczyć mięso!

ps. ja siedzę w necie i zamwaiam sobie prezenty urodzinowe ze sklepówplastycznych hhihi Cool


Ostatnio zmieniony przez Tsambika dnia Sob 17:23, 21 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzik
ekspert koktajlowy
ekspert koktajlowy



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakow

PostWysłany: Nie 8:46, 22 Cze 2014    Temat postu:

Hej dziewuszki!

U mnie jakiś spadek nastroju...męczą mnie koszmary i nocne pobudki. Dziś miałam przerwę od 3:45 i po pół godziny lwiercenia sie, poszłam do salonu poczytać i wypić kawę zbożowa z ciastkiem Wink no i po 5 zaczęło mnie morzyc, wiec wróciłam do wyrka i pospalam do 7. Ale i tak kiepsko sie czuje, głowa boli i melancholia jakaś. To pewnie przez pogodę, bo problemów odpukać nie mam Wink
Albo hormony i stres podświadomy. Trzymajcie kciuki za poprawę, ja póki co sie pocieszam ciastkami Milky z czekolada i orzeszkami Wink

Kochana Bato, tofu jak najbardziej warto jeść, tylko nie kupuj takiego w opakowaniu jak pasztet, miękkiego do smarowania, tylko takie w kształcie prostokąta, jak biały ser/feta. I najlepiej kupić takie bez żadnych przypraw i zrobic po swojemu. Tak jak pisala Tsambika, tofu bardzo chłonie smaki, wiec chodzi o to, żeby je dobrze zamarynowanych, bo samo w sobie jest...fuj Wink
I możesz marynowane w czym chcesz, w każdych przyprawach z dodatkiem oleju i ew soku z cytryny. Jeśli na słodko, to dobrze zalać je sokiem pomarańczowym i np miodem (Asiu, pamiętaj o tym soku jak będziesz robić swój deser!) i zmiksować na słodka masę, albo, tak jak chce zrobic to Asia, usmażyć w sezamowej panierce. Takie na słono mozna tez smażyć w panierce, bez panienki, grilowac, piec, albo jeść na surowo :-) Oczywiście z soja nie mozna przesadzać, ale tofu jest bezpieczne, bo jest z przetworzonej soi (ale doczytajcie sobie co i jak). Ma mnóstwo wartościowego białka i prawie w ogóle tłuszczu. Ale mi smaka narobiłyscie Very Happy

Tsambiko, co do mojej mamy, to mlodzizna jeszcze, 52 jeszcze nie ma :-) a poza tym pracuje w gimnazjum, otoczona zawsze wianuszkiem jej fanów wiec ducha ma jeszcze młodszego Wink
Tato tez maladiec, 55 we wrześniu skończy. I tez w super formie, rower, narty, milion zainteresowań i samodoskonalenie. No fajni są :-)

Hehe, to sie pochwalilam rodzicielami a teraz wrócę do tematu Wink
Wczoraj na śniadanie wtrzachnelam dwie paroweczki sojowe i chleb z masłem Wink potem kilka cukierków toffi Milky (nasz pobliski sklep mnie pogrąża, co chwile jakieś nowości sprowadza...)
A potem pojechaliśmy na grilla do znajomego, i tam zjadłam camemberta, po łyżce z dwóch sałatek, pieczonego ziemniaczka i pieczarke. I kilka ciastek Wink aha i wcześniej jak sie wszystko grilowalo, to pogryzalam kalarepke i bagietkę z humusem Wink wiec nienajgorzej Wink wszak dowodzilam juz kiedyś ze camembert jest strukturalny Very Happy

Wróciliśmy w miarę wcześnie, bo to był dzienny grill, i juz nic nie jadłam, wypiłam tylko meliske i wczesnie zasnęłam.
Dziś juz była bagietka z masłem i solą i wspomniane ciastka Wink
Nie wiem co dalej, R ma znów smaka na pizzę, wiec ja pewnie zjem bob :-P

Trzymajcie sie ciepło moje miłe, mi juz trochę podskoczyła humor jak myśle sobie, ze niedługo Was znów przeczytam :-)


Ostatnio zmieniony przez Madzik dnia Nie 8:46, 22 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Nie 9:35, 22 Cze 2014    Temat postu:

witaski moje drogie laseczki...
dzięki za oświecenie w sprawie tofu, przy okazji zakupów w sklepie ze zdrową żywnością na pewno się zaopatrzę i posmakuję to cudo Wink
Madziku Twoja bezsenność chyba jest spowodowana tym, że brzuszek trochę urósł więc przypuszczam że możesz spać tylko na plecach a z tego powodu z kolei cierpi kręgosłup czyli reakcja wiązana, a nastrój może być różny, bo przecież hormony buzują chyba niemiłosiernie... już niedługo kochanie, potem już będą tylko same przyjemności....
rodziców mogę Ci tylko pogratulować, Maja będzie miała cudownych dziadków Super ....
Tsambiko widzę, ze bardzo Cię wciągnęła nowa, a może na nowo odkryta pasja, świetnie jest mieć zainteresowania które wykraczają poza nasze codzienne obowiązki i są przyjemną odskocznią.....
Asia nadrabia wszystkie towarzysko-imprezowe zaległości więc jej nie zawracam głowy.... baw się dobrze Asiu, a po powrocie / no właśnie, kiedy?/ melduj się i opowiadaj jak było.....
justyska też niebawem powinna wrócić z urlopu, więc może zajrzy żeby się przywitać i zdać relację....
dziewczyny u mnie rano była owsianka, a co będzie potem to już sama nie wiem, coś wymyślę.... wieczorem wpadnę to Wam napiszę..... ale jeszcze miałam tylko powiedzieć, że dziś weszłam na wagę i niestety stoi w miejscu jak zaklęta, ale po tej mojej ostatniej bieganinie widzę po ciuchach że obwody chyba trochę się zmniejszyły.... ciekawe, prawda? ale cieszy mnie i to
lasencje moje drogie życzę Wam miłego i pogodnego dnia, buziaki pa pa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:59, 22 Cze 2014    Temat postu:

madziku też tak myślę, że to brzuch i coraz większa maja tak cię męczą po nocach:) ogladałąm w ciązy rycinę, jak jest ułożone dziecko w mamie, wszystkie organy są ugniecione na boki Shocked no ale już z górki, niedługo odetchniesz pełną piersią. ja w ciąży też tak po nocach się budziłam. niestety problemy ze snem mi zostały częsciowo do dziś, przed dziećmi spałam jak kamień nawet nieszczęsliwie zakochana. wysnułam teorię, że te kilka lat nieregularnych pobudek skołowały mój organizm...
Laughing no i nie zgodzę się z batą, że po porodzie to "same przyjemności", pierwsze trzy miesiące w plecy Laughing i pobudki co 2-3 godziny.
moja mama po pięćdziesiątce też była taka hej do przodu, nie sztuka w tym wieku! Wink niestety pewnych rzeczy się nie przeskoczy, szczególnie zdrowotnych Crying or Very sad

a tofu już zamówiłam na przyszły tydzień, podwójną porcję, bo na słodko też chcę spróbować!

bato, może sobie mięsnie wyrobiłaś i dlatego waga stoi, a obwody spadają? ja zawsze móiłam, że waga w sumie nie jest ważna, tylko figura!
a pasja bardzo się cieszę, fajnie mieć coś tylko dla siebie - niedługo zaczynam drugi semestr mojej "szkoły"

a ja też wcześnie wstałam mimo braku brzuszka (ciążowego, bo inny by się znalazł Evil or Very Mad ) po 5, ale miło spędziłam czas czytając "pana mercedesa" (dobre dobre jak na razie madziku). dzieci mi się rozregulowały przez mundial i wolne dni, spały dłużej, więc miałam ciut spokoju.

no i chyba letko wyrodna jestem, bo z przerażeniem myślę o tych dwóch aniołeczkach od rana do nocy w domu w wakacje hehe najgorsze, że oni się ciągle kłócą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:21, 22 Cze 2014    Temat postu:

ps. asia chyba dziś wraca i pewnie dopiero jutro nas odwiedzi! o justysce nic nie wiem :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Nie 13:17, 22 Cze 2014    Temat postu:

Tsambiko celowo nie zaznaczyłam "" pisząc o przyjemnościach po porodzie, żeby Madzikówny jeszcze bardziej nie stresować Laughing z własnego doświadczenia wiem, że taki mały człowieczek może nieźle dać popalić, ale wszystko się przeżyje i potem pamięta tylko te radosne chwile.....
u mnie już poobiedni luzik, bo M pojechał z obiadem do mamy, ja tymczasem zdążyłam ogarnąć kuchnię i teraz laba, ale ciągle się zastanawiam co mam sobie przygotować na obiad...... Rolling Eyes "nie miała baba kłopotu" Ya winkles
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyska
koktajlowy beniaminek
koktajlowy beniaminek



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:59, 22 Cze 2014    Temat postu:

cześć dziewczyny!!!
Niestety mój urlop już się skończył... było fajnie ale jakoś krótko, jakoś mam wrażenie, że czas na urlopie leci szybciej niż na co dzień. Jeszcze pamiętam jak się pakowałam a tu już koniec i czeka mnie fura pranka i ogarnięcie ogródka ( kurcze nie było mnie tylko 8 dni, dobrze, że chociaż podlewali), no i tutaj jaki ruch przeczytanie zajęło mi spory kawałek.

madzik myślę tak jak dziewczyny, że coraz większy brzuch i coraz większa Maja utrudniają Ci sen, pewnie nie mały wpływ też pogoda

Tsambika nie wyrodna matka, ale dzieciaki jak dzieciaki lubią mieć zajęcie, a Ty muszisz je im wymyślić, rozumiem, że przez tydzień dwa jest w miarę ok, ale potem słyszysz "nudzi mi się" może poszukaj im jakiegoś zajęcia typu lato w mieście itp.

z tą fetą to mi też narobiłyście ochoty... może i ja spróbuję.

Dzisiaj z mamą wybrałyśmy się na jagody, ale po jakiś 2h wygonił nas deszcz :(( potem robiłam jagodzianki wyszła cała sterta i mega pyszna(powiem skromnie) i w dużej części już znikała, niestety też ja się do tego przyczyniłam.

dieta jakoś leci na wakacjach chyba jeszcze schudłam, jutro się zważę, jakoś średnio mi smakowało jedzenie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:17, 22 Cze 2014    Temat postu:

masz rację bato, ja moje dzieci wspominam jako bezproblemowe (i tutaj tak pisałam), ale jak przeglądam pamiętniki z tamtych czasów, to i z karmieniem piersią miałam na początku problem (karmienie trwało 3-4 godziny! pewnie przez złą technike przystawienia), i w nocy wstawałam sprawdzać, czy oddychają;), i maja przez jakieś 2 tygodnie miała coś w rodzaju kolek (wspólczuję matkom, których dzieci mają prawdziwe kolki miesiącami, straszna rzecz!), a z kolei filip w pewnym momencie nie chciał mojego mleka i przeszliśmy na sztuczne (oczywiscie przez "terror laktacyjny" byłam wpędzona w takie wyrzuty sumienia, że się zapłakiwałam z tego powodu) - zapomniałam o tym zupełnie Smile

dziś na obiadek zjadłam rybkę (dziwną, coś na literę "l...", pewnie syfek w rodzaju pangi, ale smaczna Laughing ) z kaszą jęczmienną i sałatą MNIAM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna -> *Dzień jak co dzień*
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 99, 100, 101 ... 112, 113, 114  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 99, 100, 101 ... 112, 113, 114  Następny
Strona 100 z 114

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin