Forum o Żywieniu Strukturalnym

justyska · Wysłany: Nie 14:58, 14 Mar 2010 Temat postu:

jakies 8,5 - 9 kg nie mam swojej wagi i dokładnie nie mogę podać bo zwykle ważę się na różnych wagach

kamilka · Wysłany: Pią 7:16, 19 Mar 2010 Temat postu:

Oto przepis na omlet (nie do końca strukturalny, dlatego wklejam u siebie)

Omlet biszkoptowy
kakao (2 łyżki - 14g)
2 jajka
słodzik (5 tabletek)
cukier waniliowy 5g + ser twarogowy (ja użyłam trochę tłustszego sera do serników, ale może być zwykły twaróg) 50g
olej rzepakowy (łyżeczka)
owoce: porzeczki czarne i czerwone (25g), truskawki (35g), mała mandarynka (30g)

Jajka podzieliłam. Białka ubiłam ze szczyptą soli, żółtka wymieszałam ze słodzikiem (pokruszonym) i dodałam proszek budyniowy. Następnie dodałam pianę z białek i delikatnie wymieszałam. Usmażyłam na łyżeczce oleju.
Nadzienie zrobiłam z twarogu i cukru waniliowego. Posmarowałam nim środek omletu i zwinęłam w rulon. Posypałam delikatnie cukrem pudrem i udekorowałam owocami.
SMACZNEGO!!!

razem: 383kcal
białko: 22g
tłuszcz: 22g
węglowodany: 29g

justyska · Wysłany: Pią 17:47, 19 Mar 2010 Temat postu:

dzięki serdeczne:)

Miriam · Wysłany: Pią 18:09, 19 Mar 2010 Temat postu:

Kamilko w swoim przepisie na omlet możesz śmiało usunąć sztuczny słodzik i proszek bydyniowy. omlet będzie puszysty, bo jest na pianie z białek. Ważne jest ,żeby go dłygo smażyć na minimalnym ogniu(2 strony po 5 minut).
Znam tekie omlety z dziecinnych lat- specjalistą był mój tata...

kamilka · Wysłany: Pią 23:22, 19 Mar 2010 Temat postu:

Miriam, no własnie zapomniałam usunąć w opisie ten budyń, bo teraz używam kakao gorzkie, jak robię. A słodziku często nie używam, od czasu do czasu, więc nie powinno zaszkodzić. A jak się skończy, to sobie coś zdrowszego do słodzenia kupię ;)

kamilka

Najserdeczniejsze życzenia zdrowych,
radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka, mokrego dyngusa,
a także odpoczynku w rodzinnym gronie.
Niech każda z nas wykorzysta ten czas jak najlepiej.

Miriam

Dzięki Kamilko za życzenia i wzajemnie Tobie i Dziewczynom
Dużo radości i słonecznych dni podczas Świąt Wielkanocnych
oraz smacznego jajeczka z tęczowych pisanek
i refleksji nad Zmartwychwstaniem
życzę

kamilka

Hej. Długo mnie tutaj nie było. Niestety na razie nie odżywiam się strukturalnie, jednak planuję w tym tygodniu weekendówkę. życzcie mi powodzenia

kamilka

Jestem na diecie Vitaliii od września. Chudnę pomału, ale ładnie tracę centymetry w obwodach. Planuję powrót do strukturalnej, pomieszanej z dietą Vitalii. Jest tam opcja wymiany posiłków, więc zawsze mogę wybrać takie, które będą bardziej strukturalne.

Kiedyś pisałam Wam o swoich problemach (pewnie ze 2 strony wcześniej będzie), a więc biorę ponownie antydepresanty, ponieważ nie dawałam sobie już rady. Do tego staram się dużo ruszać, ponieważ to także pomaga polepszyć sobie nastrój.

Myślę o wizycie u endokrynologa. Tylko jakoś wybrać się nie mogę. Mam pewne objawy, jakby coś mogło być z nadnerczami...

Milkaa

Kamilko co u Ciebie? Jak samopoczucie i dieta??
Jesteś na strukturze czy vitalii, ja wracam na strukturalną
pozdrawiam

kamilka

Witaj Milkaa

Chyba mnie przywołałaś myślami.
Nie jestem na strukturalnej od dawna.

W sumie to mam problem z wagą. Ważę bardzo dużo, bo aż 124kg. Mam taki problem, że diety nie działają na mnie.
W sumie nie tylko z wagą mam problemy i podejrzewam, że może być coś z hormonami nie tak.
Robiłam już TSH (na tarczycę), było w normie. Jednak guzka mam. Dlatego chcę robić (po namowach znajomej, która miała taki przypadek), dokładniejsze badania.
Także chcę przebadać się na inne rzeczy. Jednak potrzeba kasy. Dlatego zaczynam stopniowo wszystko sprawdzać.
Obecnie zrobię obciążenie glukozą, a w lutym zajmę się tarczycą.
Potem kolejne badania.

Byłam na diecie LOW CARB, po namowie koleżanki, która się na tym zna. Na początku przynosiła powolne efekty, jednak znowu coś się stało i zaczęłam tyć. Od grudnia przybyło mi 9kg.

Dlatego właśnie, pomimo że trzymam dietę i staram się odżywiać zdrowo, a do tego staram się chociaż utrzymać lekką aktywność - ciągle tyję, albo waga się trzyma na stałym poziomie, wydaje mi się, że coś może być nie tak.

Do tego przypałętała mi się depresja. Od miesiąca jestem pod opieką psychiatry. Czekam też na psychoterapię (ale tutaj jest długi czas oczekiwania). Jest już lepiej.

Dlatego właśnie zastanawiam się nad powrotem do strukturalnej, ale takie nie do końca. Chcę to połączyć z LOW CARB - czyli z tym, a czym obecnie czułam sie najlepiej.
Do tego w ten weekend, razem z kilkoma znajomymi z Vitalii, planujey zrobić dietkę weekendową.

Tak więc pomału wracam na tory diety strukturalnej.
Mam nadzieję, ze uda mi się zlokalizować przyczynę moich wagowych ( i nie tylko wagowych, bo są też inne) problemów.

Tak zerkam i widzę, że ostatni wpis dotyczył powrotu do antydepresantów. No wtedy to dotyczyło krótkiego etapu ileczyła mnie lekarka rodzinna. Obecnie wzięłam się już za to porządnie i poszłam do specjalisty, bo w końcu ile można ciągle być w dołku?
Co do endo., to dopiero zdecydowałam się iść do niego w wakacje, więc długo zwlekałam. A teraz obecnie dopiero biorę się za porządne sprawdzenie całego organizmu.
Za długo z tym wszystkim czekałam i teraz już chcę doprowadzić to do końca.

Miło mi Milkaa, że pamiętasz o mnie. Będę się tutaj starała wpadać częściej. Na szczęście hasła nie zapomniałam do tego forum :)

Bożka

To dobrze Kamilko że nie zapomniałaś hasła... wpadaj częściej..

kamilka

Hej. Ja właśnie kończę weekendówkę.
Szybko minęło.

A od jutra dokładam 1 koktajl dziennie do jadłospisu.

kamilka

Zważyłam się - nie ma żadnego spadku na wadze. Ale nie szkodzi. Czuję się lżej.I za tydzień powtarzam weekendówkę

Bożka

Gratuluję kamilko, nie szkodzi ze nie ma spadku ale może masz mniej w obwodach?