Forum o Żywieniu Strukturalnym

Noelka

Po mojej wadze widać, ze do tego trzeba było półtora roku, a nie tylko 2 miesięcy. Tylko spokój i konsekwencja może uratować.
Boaga nie wpadaj w panikę, to normalne, że są przestoje, a nawet czasami lekko w górę. Nie ma obaw, jeśli faktycznie dalej jesteś konsekwentna i trzymasz dietę. Trzeba to przeczekać. organizm musi się dostosować i "nauczyć" mniejszej wagi, że to jest normalne, a nie efekt jakiś braków.
Natomiast jeśli w tym momencie odpuścisz (co spora część czyni, bo już spadła waga, albo ani drgnie) to przy tak szybkim spadku jojo murowane. Organizm ma po prostu zakodowaną tę większą wagę. Niestety to pozostałość po naszych praprzodkach, którzy mieli okresy głodu i sytości i organizm był (i jest do tej pory) zaprogramowany na odkładanie zapasów na czas głodu.

loonka

Mam pytanie odnośnie wszystkich tutaj zamieszczonych przepisów...np sałatki i surówki albo dania obiadowe czy zupy, pasty, napoje, wszystko co jest tu na forum w strukturalnej ksiązce kucharskiej czy one są z książki doktora?? czy ułożone wg. wskazówek produktów strukturalnych??

Noelka

To są potrawy układane przez nas, ale z listy dozwolonych produktów. czasami zdarza się jakiś spoza listy, ale stanowi znikomą część (doktor dopuszcza do 30% jedzenia spoza listy). Przepisy powstały z potrzeby chwili, by urozmaicić sobie jak najbardziej jedzenie, bo w samej książce kucharskiej tych przepisów jest mało.
Poza tym to przecież o to chodzi, żeby być kreatywnym w kuchni, próbować coś nowego, bo bazując na samej książce kucharskiej dawno by nam się to znudziło.

loonka

ok dzięki za odp...
ale jeszcze zapytam o zarodki...mogą być firmy KUPIEC?? maja wygląd jakby mielonego lnu (taki ma być? i czy zamiast otrąb owsianych do "zielonego" mogę właśnie dodać zarodki?

Noelka

Otręby i zarodki to dwie różne rzeczy. Otręby to w zasadzie łuski ziarna, które zostały po zmieleniu i odsianiu mąki. Natomiast zarodki to taki malutki kawałek ziarna, z którego ziarno wypuszcza kiełki, rzeczywiście trochę to może przypominać mielone siemię lniane.
Firma Kupiec jak najbardziej (jak kupiłam książkę "Kody Młodości" to tam ta firma się reklamowała), ale pomijając to, to jest dobra firma. Dobre też są firmy Sante.
Jeśli chodzi o koktajle to najlepiej trzymać się przepisu, w sumie tak zostały one ułożone przez Doktora, żeby miały określone działanie i składniki, ale jak wszystko w tej diecie, nie jest to ortodoksyjne, zawsze od czasu do czasu można sobie wprowadzić zmiany. W koktajlu zielonym dodatek otrąb powoduje lepsze wymiatanie resztek z naszych jelit (duża ilość błonnika), zarodki mają go mniej, za to mają mnóstwo witamin z grupy B i innych potrzebnych składników mineralnych, bardzo dużo witaminy E i cynku

loonka

Noelka....WIELKIE dzięki!!!!

kit · Wysłany: Pon 14:50, 21 Mar 2011 Temat postu:

Dziewczyny mam pytanie, czy ok 100g mieszanki pestek dyni, słonecznika, parę migdałów, odrobina sezamu to jest odpowiednia porcja na przekąskę czy za duża?

Pzdr
Ania

Noelka

Trudno powiedzieć. Niby ma to dużo kalorii, ale mają bardzo dużo potrzebnych składników mineralnych. Najlepiej jak to nie będzie codzienną przekąską, ale na zmianę z innymi i dobrze je gryź, rozdrobnienie sprzyja przyswajaniu tego, co w nich dobre.
I jeszcze jedna ważna rzecz, najlepiej jakby dynia, słonecznik i migdały były nie łuskane, tylko robisz to jedząc. Chodzi o to, że już obrane, które możemy kupić najczęściej długo leżą, nie koniecznie w sprzyjających warunkach i następuje gwałtowne utlenianie kwasów tłuszczowych i innych ważnych składników odżywczych.

invissible

Mam pytanie odnośnie mleka, bo rozglądając się po forum, nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi:
czy można pić chude mleko krowie, czy jedynym dopuszczalnym produktem jest mleko sojowe? Zaznaczam, że nie zależy mi na intensywnym schudnięciu, bardziej na zdrowym żywieniu.
Jak to jest? Question

Noelka

Jedni twierdzą i mają na to dowody, że mleko krowie (nie ważne, czy chude, czy tłuste) nie jest zdrowe dla człowieka. Ale znam też takich, którzy głównie żywią się mlekiem i bardzo dobrze się czują.
W diecie strukturalnej zamiast mleka sojowego są wymiennie używane jogurt naturalny i kefir.
Ale z drugiej strony w tej diecie dopuszczalne jest 30% jedzenia spoza listy (lista mówi o produktach najlepszych dla naszych organizmów).
W zasadzie wybór należy do Ciebie. Ja w koktajlach używam zamiast mleka sojowego (po prostu mi ono nie smakuje) kefiru.

invissible

No właśnie chyba też tak zrobię. Bardzo lubię mleko i szkoda mi wyrzucać go z diety. A co z produktami nabiałowymi - sery? Śmietana (chociaż i tak nie przepadam za nią)? Też muszę się z tym rozstać?

Noelka

właśnie o to chodzi, ze w tej diecie właściwie nie musisz się rozstawać z niczym. Jest podana lista produktów, które są najlepsze dla naszego organizmu, dają mu najwięcej witamin, minerałów i innych rzeczy. Cała dieta w zasadzie polega na tym, żeby tych produktów było jak najwięcej. Im więcej tym lepsze rezultaty i w odchudzaniu i w działaniu organizmu. Doktor w swoich książkach zaleca, że najlepsze rezultaty osiąga się, jeśli co najwyżej 30% będą stanowiły inne produkty i też oczywiście zdroworozsądkowo warto wybierać zdrowsze rzeczy spoza listy (warzywa, owoce itp).
Tym co odróżnia tę dietę od innych są koktajle (eliksiry), którymi zastępujemy jeden, albo dwa posiłki, a w wersji "weekendowej" pijemy tylko te koktajle. Są one bombą witaminową i mineralną o bardzo dobrej przyswajalności, a o niskiej kaloryczności. Taki koktajl ma od 150 - 200 kcal i naprawdę długo po nim odczuwa się sytość.

aniwlam

Witam,
jestem bardzo świeża w tym temacie i mam pytanie do osób, które zapoznały się z tym rodzajem odżywiania :)
Właśnie zakończyłam dietę weekendową i chcę od razu po niej zamiast kolacji pić koktajl zielony (na przemianę materii, odchudzający) i tu też moje wątpliwości...
Dodam, że przez weekendówkę raczej nie wiele schudłam, a stosowałam ją zgodnie z zaleceniami (chociaż mam teraz okres to waga może też się różnić- sama już nie wiem)....

Co do jedzonka to myślę, że odżywiam się strukturalnie i tak np: ŚNIADANIE: kromka chleba razowego, serek wiejski z łyżką ziaren słonecznika i pół papryki, zielona herbata OBIAD kasza gryczana (33g przed ugotowaniem), dzwonek łososia z koperkiem i czosnkiem polany sokiem z cytryny i przyrządzony na parze oraz do tego kilka liści sałaty, pomidorek, ogórek czasami np trochę zarodków pszennych i wszystko z dodatkiem octu balsamicznego i łyżką oleju z orzechów włoskich (bo za olejem z oliwek nie przepadam więc dodaję zwyczajnie np 3 oliwki do suróweczki) nio i na KOLOACJĘ chcę koktajl pić.... na razie jem tylko 3 posiłki bo tyle mi starcza będąc na urlopie ale jak pójdę do pracy to jeszcze będę jadła drugie śniadanie oczywiście w postaci owocu i jogurtu naturalnego lub coś zbliżonego :)
2-3 razy w tygodniu chodzę na aqua aerobic i tyle jest mojego ruchu ;/

A oto największy mój problem

Czy picie jednego koktajlu wieczorem da jakieś efekty w obniżaniu wagi????????????????????
I czy np pić ten kokatjl zielony np przez 3 tyg a potem przez kolejne 3 tyg np oczyszczający????????? (bo w książce jest napisane, że efekty są po regularnym piciu przez 3 tyg)
dodam, że za słodyczami nie przepadam...(a po drugie nie mogę czekoladki bo jestem uczulona na kakao) jedyna słodycz po, którą sięgam czasami jako przekąskę to żelki, paluszki juniorki, maca z otrębami, podpłomyki :D

dziękuję za odpowiedź Wam Kochane i 3 majcie kciuki za moje 10 kg w dół :)

Noelka

Aniwlam, spokojnie koktajle zielony, czy jakikolwiek inny możesz pic na kolację. To czy chudniemy błyskawicznie, czy powoli to zależny od naszych własnych organizmów, czy mamy spowolniony metabolizm, czy nie. Na pewno spowoduje, ze nie będziesz się objadać w porach wieczornych, a to już duży sukces, bo w zasadzie wszelkie potrawy zjedzone mniej niż 3 godziny przed spaniem idą w biodra.
Tak, że spokój, spokój i jeszcze raz spokój, trzymaj się zasad, a waga powoli, ale systematycznie pójdzie w dól i to na stale.
a jeśli chodzi o weekendówke to z bilansu energetycznego wychodzi (mniej kalorii jemy), że po niej kostka smalcu w z bioder i innych kawałków. niby nic, ale... Reszta to woda i zalegające w jelitach resztki, stąd często następnego dnia po zakończeniu wydaje nam się, ze nic nie ubyło, a to po prostu, znowu więcej wody i resztek,a le już bez tej ćwiartki tłuszczu.

aniwlam

co do kolacji to zawsze jem do godz. 18.30 już od bardzo dawna a spać chodzę najwcześniej o 22 ;/ więc kwestii obżerania się przed snem już dawno nie stosuję :) ale mam nadzieję, że L-karnityna przed aqua aerobiciem wspomoże spadeczek wagi :) a teraz kończę koktajl i na rowerek :) pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź :)